Dołączam do ekipy bloga, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać coś w miarę regularnie i będzie z tego jakikolwiek pożytek.
Zacznę od drugiego już w tym roku wydawnictwa Bibio. Po około miesięcznym okresie słuchania co popadnie i bez większego zaangażowania, nastąpił okres wielkiego zainteresowania muzyką. Po przesłuchaniu sporej ilości nowych płyt, ta jako jedna z niewielu naprawdę zachęciła mnie do bliższego poznania.
Po tegorocznym Vignetting The Compost spodziewałam się trochę utworów zlewających się w jedną całość, idealnych do zasypiania, jednak Bibio odważnie łączy elektornikę z folkiem i zaskakuje całkowicie tworząc muzykę całkiem szybką, żywotną i hmm... dobrze wpadającą w ucho.
Autor bloga stwierdził po mojej rekomendacji, że nowy Bibo to jakaś lipa musi być, skoro tam jakieś pląsanie i plumkanie jest. Ale posłucha, to się przekona, że płyta zachwyca, pomimo swojej inności. A no i już mogę powiedzieć, że Jealous of Roses to zdecydowanie jedna z moich piosenek tego lata! I Fire Ant też zasługuje na sporą uwagę.
tracklisting:
- Ambivalence Avenue – 3:42
- Jealous of Roses – 2:35
- All the Flowers– 1:05
- Fire Ant – 4:58
- Haikuesque (When She Laughs) – 3:32
- Sugarette – 3:54
- Lovers' Carvings – 3:58
- Abrasion – 2:46
- S'vive – 4:05
- The Palm of Your Wave – 2:25
- Cry! Baby! – 3:57
- Dwrcan – 5:55
0 komentarzy:
Prześlij komentarz