kolejna płyta tajemniczego clutchy hopkinsa. ładny artykuł o nim był kiedyś na wersalce, która niestety już nie istnieje, ale poczytać można też tutaj. kim by on tak naprawdę nie był, jedno jest pewne - robi świetną muzykę. tym razem mamy do czynienia z momentami jazzującym, a momentami lekko reggae'owym instrumentalnym hip hopem zagranym przy pomocy analogowych, bardzo "organicznie" brzmiących, instrumentów. świetna płyta na leniwe letnie popołudnia [zresztą kilka następnych też takich będzie], już wiem co będzie często hulało w głośnikach w wakacje.
jak można się domyślić lord kenjamin też pewnie nie istnieje, a to co do powiedzenia o płycie ma clutchy hopkins; "With faint memories of a 4 track, deep-rooted beats, and a melodica, I have been brought back to health by the help of Lord Kenjamin and the music we made together. As a token of my appreciation I have promised the good Lord Kenjamin that the world would one day hear these recordings. The music has made a huge impact on our spirits and health during this time. We will call this record Music Is My Medicine."
A1. | The Old Spot | |
A2. | Brother John | |
A3. | Cold And Wet | |
Featuring - Fat Albert Einstein | ||
A4. | Riff Raff Rollin | |
A5. | Lord Kenji | |
Featuring - Jim McComas | ||
A6. | Doty's Leslie | |
B1. | Tune Traveler | |
B2. | Shadowfish | |
Featuring - Team Scrub | ||
B3. | Gourds Of The Desert | |
B4. | Turtle Rock | |
B5. | Heavy Hands |
odsiebie.com
0 komentarzy:
Prześlij komentarz