skip to main |
skip to sidebar
ciężko mi napisać cokolwiek więcej o tej płycie, prawdziwy wulkan, słucham jej i czuję się jakbym jechał rollercoasterem przez tematyczny park rozrywki, w którym co chwila zmienia się motyw przewodni. czy coś w tym stylu, nieważne. do tego zajebisty saksofon. dla fanów naked city pozycja obowiązkowa.
tracklisty poszukam kiedy indziej
odsiebie.com
0 komentarzy:
Prześlij komentarz