strasznie się napalałem na tą płytę, po pierwszym przesłuchaniu pomyślałem "ależ to zajebiste!" ale po kilku następnych przesłuchaniach podjar mi przeszedł. dobry krążek, ale bez rewelacji, tak bym to określił. trochę takie jakby post basic channel, ale o ile basic channel i pokrewne lubię, to za łączeniem tego typu dźwięków z dubstepem nie przepadam. jedyny utwór którym się jaram jakoś bardziej to "prototype" z samplem z zajebistego filmu nakręconego na podstawie jeszcze lepszej książki - "fear and loathing in las vegas".
There he goes. One of God's own prototypes. Some kind of high powered mutant never even considered for mass production. Too weird to live, and too rare to die.
tracklisting
0 komentarzy:
Prześlij komentarz